hmm.. no i co ja mam o sobie myslec?
zdaje sie, ze jestem pechowa.. no i malo inteligentna.. taak, wszystko na to wskazuje... pech? dlatego, ze zakochalam sie w mezczyznie.. no wiesz dzienniczku..jakim.. (zajetym-przyp.red) drugi pech.. drugi fajny kolega.. ;) odwiedzil mnie w pracy.. poprosil o nr celem umowienia sie na imprezke.. noo a potem mowi, ze planuje wyjechac... tiaaa.. zeby bylo blizej do kangurkow.. eech... co ja sie mam z tymi facetami.. siedem swiatow..
A co do mojej inteligencji to tez porazka... wysylam doktorkowi prace z rozwoju zrównowazonego a on odpisuje, ze jak chce lepszy stopien to musze powolac sie na literature obcojezyczna... schaisse... nie napisal o jakim stopniu nawet mowa.. no ale watpie by chodzilo mu o siodemke.. ;) no a drugi efekt niskiej inteligencji? grzes mowil o spotkaniu w tygodniu... ale biorac pod uwage moje iq chyba pomylilam ten tydzien z nastepnym... poniewaz cos Moj ( moj tez ;) przyp.red ) Kochany Milczek.. milczy...
Dodaj komentarz