• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

my-silent-scream

Kategorie postów

  • moja wyspa (1)
  • moraki mou (13)
  • zycie (7)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • glowna
    • blogi
  • inni
    • belief
    • harley
    • inna m
    • martynia
    • muszelka
    • naamah
    • postal

Kategoria

Zycie


< 1 2 >

wymazac, nie myslec.. przeczekac..

taki jest zamiar.. moj

bo plan sie powiodl.. juz wiesz co tracisz gdy mnie tam nie ma 

wrocilam na cypr.. ostatnie slowa daly nadzieje, ale przyszlosc jest wciaz niepewna.. dlatego chcialabym nie myslec przez najblizsze dni.. nie wiem, przespac.. ale musze pracowac ale tak myloby najlepiej.. nie myslec do czasu az cos sie wydarzy, az nastapi jakies bum, cos co da jakies rozwiazanie albo w jedna albo w druga strone.. bo ja tak nie moge.. stac i myslec.. bo to boli.. slyszec jak pytasz gdzie bym chciala mieszkac.. czy bede chciala z toba zyc.. czy przyjade znow.. czy zostane na zawsze.. to boli.. dawac nadzieje, a nie miec planow, marzen..

 

cos sie musi stac, po prostu musi.. i mam nadzieje, ze niedlugo.. poki jeszcze nie zwariuje do konca.. poki jeszcze nie umarla moja nadzieja..

musze zajac czyms moj umysl.. musze.. ale czym? skoro wszystkie mysli sa zwiazane z toba...

 

gia panta 8a meinw an rwtas.. GIA PANTA..

 

06 września 2007   Komentarze (2)
zycie   moraki mou  

kilka dni z zycia w Grecji

raz jest lepiej raz troche gorzej.. jak to w zyciu

 

przyszlam pod jego dom.. nie potrafilam byc tak blisko i nie przyjsc.. powiedzial, ze wygladalam jak duch gdy mnie zobaczyl stojaca na ulicy.. mial jechac do rodzicow.. wyjechac z miasta na weekend.. ale.. nie potrafil mi powiedziec odejdz.. i choc pytal setki razy dlaczego przyjechalam.. choc setki razy mowil wyjedz jutro, jedz do domu.. ja.. wciaz tu jestem.. i spie u niego w domu..

 

na poczatku bal sie nawet mnie dotkac.. chcial abym wyjechala bo wiedzial, ze nie bedzie potrafil mi sie oprzec.. nie potrafil byc blisko i nie dotkac, nie pocalowac, nie przytulic... Duzo pomogla mi w zostaniu jego mama.. Pani Maria aah gdyby nie ona... ona wytlumaczyla mu, ze nie musi sie mnie obawiac.. i.. jak to mamie uwierzyl.. zostalam..

 

Na weekend do rodzicow pojechalismy w poludnie w sobote.. razem.. wieczorem poszlismy na impreze tradycyjna przed slubem jego przyjaciela.. jejku jak on patrzyl na male dzieci, ktore tam  byly.. 

noc i ranek byly bardzo stresujace.. byl przerazony.. potym co zrobil.. ja wiedzialam, ze jest bezpieczny.. ale on byl zly.. dopiero kilka wykonanych telefonow go uspokoilo.. i znow bylo milo, i spokojnie..popoludniu siedzialam z jego mama na werandzie.. on trenowal football.. wieczorem ogladalismy wspolnie wszyscy mecz olimpiakosu.. 

w niedziele wrocilismy do Aten.. tego  wieczoru.. poszlismy grzecznie spac..

w poniedzialek.. on poszedl do pracy.. ja pochodzilam po miescie.. wrocilam po lekkim zgubieniu sie w jego dzielnicy i pojechalismy na kawe :) Jakiz to byl widok z gory na oswietlone Ateny.. panorama miasta jest ooogromna... miasto jest strasznie zatloczone budynkami.. i szalenie rozlegle

w ogole juz zwiedzajac zauwazylam, ze miasto jest strasznie rozne.. od brudnych, obskurnych budynkow z wybitymi szybami.. po te ladniejsze.. pomalowane.. Antyczne resztki i duuzo zieleni.. nawet mogloby mi sie tu podobac tak sobie niesmialo mysle..

 

dzis jest wtorek, jutro wyjezdzam.. dzis czeka nas ostania chyba najwazniejsza jak na razie rozmowa.. choc nie planujaca przyszlosci..

Chcialam cos przygotowac na te "negocjacje" ale kuchenka chyba nie dziala.. szkoda..

 

Ps. nie napisalam chyba, ze wczoraj spytal czy bym zostala na dluzej ;) aaah  

04 września 2007   Komentarze (1)
zycie   moraki mou  

ciekawostka

jest druga polowa sierpnia godz 20.19 i na mojej wyspie juz jest ciemno.. przed chwila bylo jeszcze szaro ale teraz naprawde juz ciemno.. Jutro pojde sobie moze do portu z aparatem albo na lighthouse to zrobie zdjatko jak zachodzi slonce.. to najfajniejsza rzecz tutaj -slonce. nie chodzi mi nawet o upal w tej chwili.. ale o widok.. czy to 6 rano.. czy 6 popoludniu.. czy zachod czy wschod.. zawsze jest sliczne.. czerwony.. goracy zachod.. aah.. i jeszcze gwiazdy.. bezchmurne noce.. i gwiazzdy jakby na wyciagniecie reki.. i chyba musze sobie wydrukowac mape nieba.. tak.. zajme sie tym jutro w pracy ;) a co? nudzi mi sie tam :D
22 sierpnia 2007   Komentarze (3)
zycie  

prywatnosc

chcialabym troche prywatnosci w tym domu.. chialabym czuc sie jak w domu.. jakbym miala rowne prawa.. chcialabym moc normalnie zrobic sobie freappe o 10 rano.. wlaczyc muzyke.. umyc sie i pojsc na plaze.. to przeciez moj dzien wolny.. a cos.. aah juz slow mi brak... nie mam swojego kąta tutaj... niedobrze mi tu..

 

gdybym wiedziala, ze tu zostane.. po lecie wynajelabym sama jakies studio.. no i musze jeszcze zalatwic jakies tanie auto.. bo skuter mi przeciez ukradli... ale ja wciaz nie wiem co bedzie za miesiac.. wciaz mam nadzieje, ze wyjade.. ze przyjade do ciebie.. czas mija.. najbardziej mnie drazni to, ze juz dawno moglabym tam byc gdyby nie.. no wlasnie nie moge tego nazwac "moja glupota" bo to byla szczerosc.. to przez to, ze nie potrafilabym cie oklamac jestem wciaz tu.. ale widocznie tak mialo byc.. mam nadzieje, ze w koncu zrozumiesz, ze trzeba patrzec sercem.....

22 sierpnia 2007   Komentarze (1)
zycie  

be my weapon

zaraz skonczy poranna zmiane nasza mala terrorystka i skonczy sie moj poranny spokoj w domku przy zimnym frappe.. zacznie sie harmider i codzienne pytania o to samo..

jest pewna osoba ktora krytykuje, nie daje sobie wytlumaczyc.. dla ktorej ty wszystko robisz, zle nie tak i w ogole bez sensu.. a ktora nawet gdy robi tak samo robi wedlug niej dobrze..

poza tym nie chce mi sie juz czasem jej sluchac bo.. ona i tak wciaz zmienia swoje zdanie.. raz jedzie do niemiec, raz do domu.. to znow na wyspy... juz podchodze do jej gadania z dystansem i nie zwracam na nie uwagi jednak drazni mnie jak krytykuje moja chec wyjazdu do ciebie moraki..

moro mou.. potrzebuje sily.. chcialabym, zebys cos zrobil, powiedzial.. zebym byla silniejsza.. zebym miala jakas bron.. nie nawet, zeby walczyc ale zeby czuc sie silniejsza.. zeby nie upadl moj optymizm, ze mi sie uda...

10 sierpnia 2007   Dodaj komentarz
zycie  
< 1 2 >
My_silent_scream | Blogi