ide juz
ide juz ide.. nie denerwowac sie.. nie krzyczec na mnie..ale tak sobie milo czas na gadulcu z jednym takim spedzam.. czas tak szybko plynie... a ja mialam dzis isc w sumie szybciej spac.. bo jutro przeciez uderzamy z karola do siuxie 8.. fajnie bedzie.. ech.. no aha a jak karol nie dostanie sie jednak na te dzienne z tymi swoimi odwolaniami to jedziemy razem na urlopik.. no to wtedy dopiero czadu damy.. wiem, powinnam jej zyczyc zeby sie dostala.. ale urlopu nie mialam.. a jak sobie pomysle, ze mialybysmy razem szalec.. ech.. no oki ide juz.... ;)
Dodaj komentarz