jutro?.. czyli az za 24 godziny...
dzwonil Grzes.. i to nawet bez zadnego poganiania z mojej strony.. wyjatkowy jakis czy co? ;P hmm nie wytrzymam jak go jutro nie spotkam.. no ale ma cos wykombinowac.. oby.. oby mu się udalo.. tesknie.. tak lubie jego telefoniki.. takie milusie.. bez zadnego konkretu i celu.. hmm.. no ok. jego lapki tez lubie.. ;P ale cicho sza! Ciii..
ojej tak sie rozmarzylam, ze przegapilam aukcje na allegro! qrczaki ale mi sie oberwie! kolejna kara... eech..
hmm i znow patrze na ten zwiazek jakos optymistyczniej.. to niezdrowe ale coz..
Dodaj komentarz