nudy
zmeczona po treningu ale jak nowo narodzona wrocilam do domku.. hmm chcialam napisac notke ale w zasadzie niewiele sie dzieje.. choc ja i tak zwykle pisze chaotyczne notki i na dodatek o nieistotnych sprawach.. tiaa.. ale takie wlasnie jest moje zytko.. nudne i malo istotne.. wciaz nie wiem czy pojade do italii tyle, ze teraz tamci szefowie sie zastanawiaja.. wlasciwie to mam juz dosc tej niepewnosci i mysle czy by moni nie napisac mesa, zeby ich nie naciskala.. ze moze badzmy w kontakcie i spokojnie wszystko zorganizujemy na next roook?.. tiaa.. mowilam jej to choc nie calkiem pewnym tonem wczoraj przez telefon ale.. naprawde zycie w niepewnosci jest beznadziejne.. po 1. nie moge zrobic sobie letnich zakupow po 2. nie wiem czy na maxa pracowac by all bylo na tip-top no gdyz wcale mi sie nie chce teraz pracowac na pelnych obrotach.. tiaa.. no i nie moge sie umawiac z nikim na wakacje ani w RP ani tam.. poniewaz nie wiem gdzie bede.. ech.. chyba pojde spac.. prezes raczej juz nie zadzwoni poniewaz calkiem popsula mu sie komorka ;) hehe lucky me
Dodaj komentarz