po 2 tyg i 2 dniach...
nie pisze.. ale jest cudownie.. wszystko dzieje sie szybko, ale jest "inaczej" nie wiem dlaczego, nawet nie wiem dokladnie jak jest.. tylko wiem, ze marzy mi sie, aby sie nie skonczylo.. jest piekniej niz potrafilabym sobie wymarzyc..
i znow brak slow.. nie jestem przyzwyczajona do takiego szczescia.. nie umiem tak pisac..
poza tym do tej pory jedyna osoba, z ktora chcialam byc byl tiger.. a dzis wiem, ze to, co czulam wtedy, jest niczym w stosunku do tego, co przezywam teraz.....
a mimo wszystko to ja uslyszalam dzis te piekne slowa.. nie on.. jakos ja nie mam odwagi.. choc chyba jednak jestem, co do nich przekonana.. hmm nie lubie rzucac slow na wiatr.. i nie chce tez go skrzywdzic wiec poczekam, az je wypowiem.. by byly calkowicie szczere i przemyslane...
...poczekasz Skarbie, prawda?
Dodaj komentarz