siedze......
siedze na skraju lozka.. i nie wiem dokad mam dzis isc... :(
smutno mi.. jakis zdolowany byl wczorajszy dzien.. pelen pretensji, zalow, krzykow.. no i placzu na koniec aby tego wszystkiego sie pozbyc.. no a prywatnie pelen tesknoty i smutku..
Dodaj komentarz