zajecia
pogodka na szczescie wciaz sie utrzymuje.. moglo by tak zostac jeszcze jakis czas.. bez tego okropnego deszczu i wiatrzysk...brr.. pozatym wciaz sie czyms zajmuje.. nawet zaczelam szukac pracy.. choc do konca tej jeszcze dosc duzo dni.. choc czy to jest szukanie?.. natrafilam na ogloszenie.. mam podsunela pomysl, zeby sprobowac.. no i wyslalam... hmm tak tylko dodam, ze w malborku ;) hmm fajnie nie? no ja.. tak poza tym to mieszkam w gdyni... no ale coz.. moze nie odpowiedza.. :D hehe a moze bedzie tak jak z Wyzsza Szkola Morska kilka lat temu? to byla smieszna sytuacja.. bo zlozylam papiery zeby miec spokoj w domu.. choc juz bylam przyjeta w innym miejscu.. no i poszlam na egzam nie uczac sie wcale na niego... no i okazalo sie, ze sie dostalam.. ;) wtedy mialam dylemacik gdzie zostac.. i zostalam na wsmce.. tyle, ze okazalo sie, ze ekonomia to nie jest to co tygryski lubia najbardziej.. no a teraz za to jestem kujonek ;) hihi ok.. lece.. do pracy.. potem kawusia z madzia.. Hm.. ciekawe kiedy uderzymy na trening.. leniwe strasznie ostatnio jestesmy i zamiast cwiczyc uderzamy na kawe... ech..
Dodaj komentarz