zapomne? czy nie?
tak wiec wrocilam.. moj wyjazd to byla z jednej strony pomylka.. ale w sumie patrzac z perspektywy czasu nie bylo tak zle.. Przeciez kiedys zapomne, ze stalam w kolejce po 3 z ciezkim plecakiem lub 2,5 godz zeby cos zwiedzic.., zapomne o tym, ze spalam na twardej podlodze i budzilam sie co chwile z zimna.. zapomne, ze mielismy malo jedzenia a na sniadanie kakao z ciastkiem.. ech moze i to uczy cierpliwosci..moze i pokory.. ale czy pozwoli mi to byc lepsza? to sie okaze...
Dodaj komentarz