• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

my-silent-scream

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
26 27 28 29 30 31 01
02 03 04 05 06 07 08
09 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30 01 02 03 04 05 06

Kategorie postów

  • moja wyspa (1)
  • moraki mou (13)
  • zycie (7)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Listopad 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003
  • Sierpień 2003
  • Lipiec 2003
  • Czerwiec 2003
  • Maj 2003
  • Kwiecień 2003
  • Marzec 2003
  • Styczeń 2003
  • Grudzień 2002
  • Listopad 2002

Archiwum 05 czerwca 2003


byc Mama ;)

Nie lubie takich spotkan. Niby mile, przypadkowe spotkanie kolezanki z liceum. Powinno być sympatycznie, prawda? I tak tez było tyle, ze.. no wlasnie –potem robi mi się smutno.. Spotkalam Anie K., w dwa lata po slubie (spotykali się 6 lat) i w 5 miesiacu ciazy.. Zawsze wtedy robie sobie szybki rachunek sumienia..może zbyt szybki? Mysle do czego ja doszlam, na jakim etapie jestem.. nie trwa to dlugo –gdyz np. w porownaniu z Ania.. patrzac na to z punktu widzenia drzewa, domu i syna.. wypadam duzo gorzej..ani magazyniera przed nazwiskiem, ani dziecka.. no ani nawet faceta, który moglby w przyszlosci być ojcem takowego..
Może ktos powie – i na ciebie przyjdzie czas –ale ja i tak zastanawiam się czy oby na pewno? No i kiedy? Co w zyciu osiagnelam? Hmm może nie to, ze nic, ale jak na razie z pewnoscia niczego po sobie nie zostawie.. hmm.. jedynie kilka zapisanych stron w notesie.. ale z tego „rekopisu” tez nie powstanie bestseller.. to jedynie krotkie streszczenie moich szarych dni..
Zastanawiam się teraz jak zmienic te szare dni w cos ciekawszego? Czy się da? Czy można samemu zmienic zycie? Czy można wplynac na bieg zdarzen? Jak znalezc odpowiedniego faceta? I do tego się w nim zakochac?
Tak, jest we mnie instynkt maciezynski.. obudzil się. Kocham dzieci i chcialabym już niedlugo... no ale musi być przeciez jeszcze ten ktos..
Chcialabym wyjechac, poznac kogos, skonczyc studia i się ustatkowac. Tak, chcialabym zostac mama.. i to przez duze M! ;)
Jaka jest recepta na zmiane zycia? Ponieważ to jasne, ze cos tu nalezaloby zmienic.......

05 czerwca 2003   Komentarze (4)
My_silent_scream | Blogi