po prostu sie martwie..
nie chce, zeby smsy ktore ostatnio do mnie przychodza byly raportami smsow, ktore stracily waznosc...
to nie egoizm, ja sie najzwyczajniej w swiecie marwie, boje..
przeciez nie wiem co sie dzieje..
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 |
07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 | 13 |
14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 |
21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 |
28 | 29 | 30 | 01 | 02 | 03 | 04 |
nie chce, zeby smsy ktore ostatnio do mnie przychodza byly raportami smsow, ktore stracily waznosc...
to nie egoizm, ja sie najzwyczajniej w swiecie marwie, boje..
przeciez nie wiem co sie dzieje..
prace koncze duzo szybciej niz kiedys ale to nie znaczy wcale, ze szybko jestem w domu.. nie chce mi sie tu ostatnio wracac.. tak cicho.. pusto.. i tylko te ciagle powracajace mysli.. oczka patrzace ze zdjec... ech...
czesem wracajac z pracy przychodzi taka mysl, ze moze nie dzwonisz i zrobisz mi niespodzianke wracajac znienacka.. ze moze juz czekasz na mnie w pokoju.. hmm a przeciez wiem, ze pewnie bys zadzwonil..
czuje sie tak, jakbys mial przyjechac juz jutro.. tak bardzo nie moge sie doczekac.. a przeciez wiem, ze jutro cie nie bedzie.. gdybys choc zadzwonil.. gdybym choc przez chwile mogla z toba porozmawiac.. ale wciaz nie dzwonisz.. i nie wiem kiedy wrocisz..
tesknie.. najgorzej jest wieczorami..gdybym mogla cofnelabym czas i nie puscila cie.. ale przeciez oboje wiemy, ze to nierealne.. wiec moge tylko patrzec na ten slodki usmieszek na zdjeciu i trzymac kciuki abys szybko i szczesliwie wrocil..
i.. i nie moge sie doczekac.., zeby ci w koncu powiedziec..... ;)
Skarbek juz pewnie w polowie drogi.. mam nadzieje, ze nie przedluzy im sie kontrakt i ze wroci za jakis tydzien.. jak to brzmi.. tydzien.. teraz to wydaje sie nawet: krotko ;) 7 dni.. hmm
To nie calkiem tak, ze nudzenie sie w pracy jest super -nie, nie! ja tez uchodze za pracoholika i brak zajecia zaczyna mnie draznic.. ale z dnia na dzien jest coraz lepiej.. probuje sie czyms zajac.. szef tez cos wymysla..i jakos leci.. i oby do przodu.. ;)
Jednak z drugiej strony.. milo, ze mozna jutro pospac ciut dluzej
suuuper.. naprawde! lenic sie mozna na maxa.. przynajmniej na razie.. potem pewnie bedzie wiecej pracy.. na razie luuz.. dzis np wyszlismy o 15tej.. zastanawiam sie nad zabraniem grubej ksiazki jutro ;) tyle, ze szlam do pracy aby sie czyms zajac.. mniej myslec.. a zajec mam chyba w domu wiecej niz w pracy ;) i mysle w zwiazku z tym tez chyba wiecej.. i tesknie..
choc.. jak tak sobie teraz siedze.. i usmiechasz sie do mnie z tego zdjecia... eech.. skarbku, skarbku wracaj szybciutko.. lubie to zdjecie ale.. no wiesz.. nie ma jak "live".. ee tam! przeciez ja caly czas mysle o tobie.. i tam i tu.. a ten usmiech mnie po prostu "rozwala"... eech...
nie nie nie marudze.. dobrze, ze mam te prace.. ale lepiej juz pojde spac.. ;)
ps. a Ty wracaj szybciutko ;)