hmm
nie nie koncze.. przeciez lubie pisac wec czemu mialabym konczyc z powodu jakiejs presji... na dodatek po takim czasie.. tu mimo, ze pisze sie publicznie jest sie w pewien sposob anonimowym... pisze dla siebie.. jasne moglabym wziac notes i tam zaczac pisac.. ale tu latwiej jest to ukryc.. i gdy cos mi sie stanie nikt z bliskich nie pozna mego zycia.. tego, co sie dzialo w mojej glowie.. choc i trawnik ma racje.. pisze dla siebie ale mam tez sekrety.. nie opisuje calego mojego zycia... wszystkich momentow i spraw... ale ta mala tajemniczosc nie niszczy prawdziwosci bloga..
witam znow.. teraz czytajacy beda kontrolowani.. przepraszam.. ale lubie to miejsce.. i nie chce sie przenosic.. ;)