przekleta
Uswiadomilam dzis sobie okrutna prawde – jestem przekleta, nie ma co zaprzeczac pokutuje teraz za swoje grzeszki.. i pewne jest, ze ta pokuta szybko się nie skonczy.. i nie wiem czy w ogole..
Nigdy mi się nie uda! Z nikim! Tydzien temu nazwana „niesamowicie piekna” teraz "nie w typie”.. qwa! Co jest ze mna nie tak?! Dlaczego ja?! Dlaczego to wszystko mi się przydarza?!
Czy jestem taka glupia? Taka naiwna? Czy po prostu trafiam na nieodpowiednich facetow?! Dlaaaczego..
Ja tez chce poczuc troche szczescia, radosci.. dlaczego zawsze gdy już się podnosze nagle upadam z impetem na twarz? Fak!
Przyjaciel powie nie martw się pszczola tobie tez się uda, jestes ladna.. mila.. w porzadku kumpela.. FAK! A ja watpie.. może już w to nie wierze? No ile można probowac? Dlaczego wychodzi na to, ze mnie gnoja.. gdy mi zalezy by się udalo?..
Kiedy moje wieczory nie będą upywaly na placzu? A zamienia na przytulenie do ukochanej osoby..... będzie tak kiedys?...