raz na wozie.. ;)
powoli znow sie podnosze.. staje na nogi.. juz nawet nastepnego dnia bylo lepiej.. do tego przyszla Karolka przyniosla pocieszyciela (piwko ;) -przyp.red ) wiem, ze nie mozna miec nikogo na sile, wiem ale chodzilo glownie o to, ze trafiam na nieodpowiednich facetow.. skoro tak to dlaczego mam super kumpli i przyjaciol?..
no coz zycie toczy sie dalej.. nie wiem po co, ale chcialam dzis wieczorem wyslac mesa do marcina.. moze, zeby cos sobie udowodnic, moze aby dowiedziec sie dlaczego?.. w kazdym razie nie zrobilam tego - no i dobrze.. trzeba miec swoj honor, ale ten sms i tak bylby honorowy ;) Chwile potem zaczepil mnie na gagu Mike -ten z ktorym mialam isc na spacer i nie poszlam z powodu -12 stopni... noo ale ktory trafil do mnie na film i herbatke.. no i chcemy to powtorzyc.. jest calkiem mily i taki w porzadku ;)
hmm troche dziwi mnie, ze zwykle pociagali i ciekawili mnie faceci inni ode mnie a mike jest podobny.. hmm a ponoc przeciwienstwa sie przyciagaja.. no coz.. pozyjemy zobaczymy..