stop it... plizz
eej.. to nie tak mialo byc.. co tu sie dzieje.. to za szybko.. a w ogole ja tak nie chce.. buu.. niee.. trzeba to zatrzymac.. mialo byc inaczej.. mialo byc z kims innym.. buu
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 |
05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 |
12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 |
19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 |
26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 |
eej.. to nie tak mialo byc.. co tu sie dzieje.. to za szybko.. a w ogole ja tak nie chce.. buu.. niee.. trzeba to zatrzymac.. mialo byc inaczej.. mialo byc z kims innym.. buu
czy warto ryzykowac? czasem tak.. czasem ryzyko sie oplaca.. gorzej jesli sie traci, ale wtedy nie ma tej adrenalinki.. Czy moje sie oplacalo okaze sie pod koniec tygodnia, wiec na razie cicho sza ;) ale trzymac kciuki prosze ;)
co do nowego roku jeszcze to nie dosc, ze zaczal sie nieciekawie to nawet na razie nie mam zadnego postanowienia.. i to nie dlatego, ze nie moge sie zdecydowac czy w ogole czegos wymyslec, ale dlatego, ze zwykle albo postanowienia nie maja sensu albo i tak sie nie sprawdzaja.. wezmy np zeszly rok postanowienie byc pewna swojej pozycji.. wiedziec na czym stoje itp. no i co? koncowka roku jest swietnym przykladem, niepowodzenia -3 facetow na karku ;P noo moze trzeba bylo wybrac postanowienie bardziej zalezne ode mnie? zamiast od losu...;)
aha.. zamienilam stepa na salse.. woow jestem pod wrazeniem.. chyba mi sie to spodoba.. choc to nie tylko salsa.. ale ogolnie latynoskie tancowanie ;) a od poczatku lutego dochodza zajecia z flamenco.. hmm moze lepiej nie bede szukac sobie nowej pracy na razie ;) hmm powiem krotko: jest yammie! :D