minelo..
minal tydzien, drugi.. trzeci... i tak juz minelo 5 miesiecy.. wlasciwie to dopiero 5.. poniewaz czuje jakbysmy byli ze soba duzo dluzej.. a jednoczesnie wciaz czuje sie te swiezosc poczatku ;)
czy bedzie tak jak zapowiedziala aga? ze ani sie nie obejrze a tu sedziwa pszczola z gromadka dzieci.. no moze nie calkiem.. ale mam nadzieje, ze za kilka lat bedzie rownie szczesliwie...;)
szkoda tylko, ze ciebie nie ma skarbie.. obok.. tak bardzo chcialabym miec cie obok.. tulic.. calowac.. brakuje mi ciebie.. wracaj szybko, slyszysz?
myslalam, ze ten tydzien minie szybciej..jutro piatek, w weekend jedziemy do leby.. a potem znow wtorek i juz kolejny nowy tydzien bez ciebie.. jednak ten chyba wcale szybciej nie zleci :(
ech.. czas na sen.. dobranoc skarbie.. gdziekolwiek jestes... K.C. pamietaj...