jeszcze jakies 6 tyg...
zaluje tylko, ze nie mam tego cholernego angielskiego szybciej.. chcialabym byc juz daleko stad.. a jeszcze musze poczekac.. ale mam nadzieje dam rade; jak zawsze zreszta Dam rade i w koncu bedziemy razem caly czas.. czyli prawie tak jak teraz.. tylko, ze nigdzie juz nie wyjedziesz.. bo wyjedziemy razem... eeech.. to bedzie cudne.. byc wciaz z toba, budzic sie obok jak teraz i normalnie poludzku mieszkac..
Nie moge sie doczekac, choc wiem, ze nie bedzie latwo.. Mysle, ze tobie i tak bedzie latwiej, dla ciebie to kolejny wyjazd.. dla mnie pierwszy..
Kocham Cie... dlaczego? Ciebie po prostu nie mozna nie kochac :)