ranki
jak ja nie cierpie rano wstawac.. eech jedyna pociecha taka, ze rano czas szybciej leci.. i szybcie w domu sie jest po pracy.. wiec zaczelam sobie dzis 6.45 mily chlod po drodze do pracy a juz po osmej i slonko pod malym katem swieci mi w szklane drzwi.. spokojny cichy poranek.. wszyscy przemieszczaja sie do pracy.. zamiatane sa ulice i kawiarnie po wieczornych posiadowach.. prawie jak na prowincji.. po drodze witaja cie mieszkancy.. fajny obrazek jak spojrzy sie z dystansu..
chcialabym dzis odwiedzic Asie i zobaczyc jak jej maly szkrab rosnie.. chcialam wczoraj ale za pozno mi odpowiedziala na smsa.. wiec moze dzis.. a potem moze zmienie ten szablon.. lepszy niz podstawowy ale slabo widac notki.. jednak Bardzo Milo, ze ktos w ogole zrobil jakies publiczne szablony.. tu chyba za duzo jest tych stron do napisania.. nie moze byc normalnie jednej strony z html-em.. ech.. co juz sie ludzie naucza to cos sie wali ;) ciekawe kiedy nastepny upadek hihi ;)
..no dobra zartowalam... ;) prosze mnie nie wykasowywac ;)
wczoraj przyszedl Anthos na piwo.. i ogladalismy potem filmy razem z Gina i Sabina.. smiesznie bylo :)