wybaczenie..
wybaczylam mu juz dawno.. nie rozumialam po co? nie mowil dlaczego - a ja mimo to mu wybaczylam.. ale nie zapomne.. nigdy! takich ran sie nie zapomina. Dlatego staram sie czyms zajac: praca, nauka, zeby nie myslec... staram sie choc to trudne.. staram sie znowu uwierzyc.. poznac kogos nowego.. i staram sie pozbyc mysli, ze moze mnie znow ktos tak zranic.... i zawsze powtarzam sobie "no risk no fun".. po prostu zycie..