smutki agi, muszelki i moje blahostki..
tak zycie jest krotkie.. czasem zbyt krotkie by zdazyc powiedziec komus jak bardzo sie go kocha.. a zdrowia nie mozna kupic.. gdy czytam takie notki jak ta dzisiejsza u agi.. czy blog muszelki.. smutno sie robi... ze czlowiek jest tak bezradny... jednak macie swoja maja przystan.. aga - ma zone a muszelka ma muszelkowe szkraby i marcina.. zawsze mozna sie przytulic gdy zle... wyplakac... a ja moj spacer po parku koncze zwykle samotnie w domu.. wsrod 4 scian i kompa.. i nikt nie poglaszcze mojej glowki, nie powie"bedzie dobrze".. kazdy ma swe smutki.. i kazde na swoj sposob sa przykre... ale wszystkie damy rade! bo kto jak nie my!!! ;)