..slowa..
wciaz echem brzmia twe slowa...
.."pocaluj mnie"...
..i smak twych pocalunkow..
...to tylko echo..
a tak bardzo mi ciebie brak........
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
28 | 29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 |
04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 |
wciaz echem brzmia twe slowa...
.."pocaluj mnie"...
..i smak twych pocalunkow..
...to tylko echo..
a tak bardzo mi ciebie brak........
..przytul mnie..
..ja wciaz pamietam twe cieplo..
..bez niego tak trudno jest zyc..
something is screamin' in me
i dont know what it is..
but it hurts me..
and burns..
anybody?..
help me..
save me..
nie wiem. raz chce sie wypisac, wyrzucic to z siebie.. a zaraz potem mysle jakie to beznadziejne.. przyjechalam do domu..zeby zrobic cos blahego czego nie zrobilam wczesniej(sluzbowego) i chcialam przespac sie na wlasnych tzw."smieciach" no ale nawet to mi sie nie udalo mam na mnie najechala, ze powinnam jutro juz tam nie wracac, ze jak tak mozna traktowac ludzi (czyli np mnie) itp qrczaki..chcialam sie wyluzowac a jeszcze ona mnie denerwuje.. jakbym tych rzeczy nie wiedziala...
Szef hmm.. jak to opisac kulturalnie?..chyba sie nie da.. "zdenerwowal sie ", ze czegos nie zrobilam.. stwierdzil, ze powinien mnie wyrzucic na zbity pysk (wciaz nie wiem dlaczego tego nie zrobil) i ze mam szukac sobie pracy.. to tak w wielkim ogromnym skrocie(o chrupki starsi znaczy sie teraz sie z tego powodu kloca.. -faaajnie..) tylko, ze ja nie moge sie bronic, bo szef jak krzyczy to potem nie chce rozmawiac.. a ja mu o tym, ze tych zjec na cd nie ma mowilam.. widac nie doslyszal.. ale twierdzi, ze to ja przegielam tym razem i ma dosc moich ciaglych wpadek.. (ciekawe dlaczego nigdy nie potrafi przytoczyc przykladu...)
tak wiec na 3 dni mojej pracy tam juz dwa byly przeplakane.. prawie calkowicie.. ech.. niezly z niego psycholog.. wie, ze to mnie dobija... a z drugiej strony nie jestem taka osoba ktora odejdzie z dnia na dzien.. ech..ale skoro nie chce zebym pracowala dlaczego nie chce mi dac urlopu we wrzesniu? i dlaczego nie docenia tego, ze wykorzystuje swoich pracownikow jak murzynow? i dlaczego nie widzi, ze wyplaty biore ostatnia i nie narzekam na to, ze mam np zaplacic czynsz a on mi potem oddaje.. ech... wiem jedno.. a dokladniej dwie rzeczy:
1. jak Kuba Bogu tak Bog 3 razy Kubie (i to najczesciej z kopa ;) )
2. los jest mimo wszystko sprawiedliwy... i prezesom sie od niego oberwie......
staram sie nie uogolniac.. wiem, ze sa wyjatki.. mam fajnych qmpli i frienda, ktory odbiega od gatunku i jest zaj..tym wyjateczkiem.. Zawsze dogadywalam sie lepiej z facetami.. pewnie dlatego zwykle byli w poblizu.. Gorzej, gdy chce czegos wiecej.. wtedy mnie krzywdza a takich nie lubie... ;) ale nie mozna miec wszystkiego.. dam rade.. jesli tylko nadal bede miec moich kolezkow :D
jestem w pracy.. zwalili mi grafik wiec Aga witaj w klubie.. mialam wrocic 13tego a nie wiem czy wroce 15tego czy 17tego.. grafik.. hmm.. no a od poniedz. pracuje w gdyni.. wiec nie wiem na kiedy mi sie te 4 czy 6 dni wolnego przesunie.. hmm oby do zimy! ;) dobrze, ze mam juz necik w galeryjce :D