K -jak kochut i K jak qalwa
wtajemniczony wie- o co chodzi w tytule...
siedzial sobie on i czytal moj pamietnik... ja siedzialam w katku i plakalam...
do tego komentowal -na mailach moje sprawy.. czyli jednym slowem moje odczucia..
niepotrzebnie tu wszedles.. a jesli juz to zrobiles .. lepiej gdybys wyszedl..... no i nigdy na tego bloga nie wchodzil... ale nie wiem czy tak bedzie... bo chyba nie potrafisz sie opanowac.....
przestan czytac moj dzienniczek!!